uparta Ola

moje podróże

Wyciskacz łez. CHRISTIAN THE LION


Chciałabym zachęcić każdego, kto tu zagląda do obejrzenia przepięknej historii LWA O IMIENIU CHRISTIAN wychowanego przez dwóch Australijczyków (mieszkających w Londynie) Johna i Ace’a , którzy w 1969 roku kupili w Harrodsie smutnego, malutkiego lwa, towarzyszyli mu w dorastaniu, a kiedy dorósł pożegnali się z nim i wypuścili na afrykańskiej sawannie w Kenii. Po roku od ostatniego spotkania przybyli ponownie do Afryki, żeby spotkać swojego podopiecznego. Co się im przydarzyło bardzo ciężko opisać słowami, dlatego zachęcam do obejrzenia krótkiego filmu.  Ja osobiście zazdroszczę im takiego doświadczenia i  bardzo chciałabym móc przeżyć coś podobnego.

http://www.youtube.com/watch?v=uKSv1bJNAvk&feature=related

Zwierzęta są niesamowite, są jak DOBRZY ludzie, pamiętają, kochają i stają się przyjaciółmi na całe życie. PRAWDA?



Zostaw komentarz