


uparta Ola


Padlinożercy
Autor: ola
Hieny nie należą do pięknych i szczególnie okazałych zwierząt, ale charakteryzuje je niesamowita inteligencja. Potrafią wyczuć pożywienie z wielu kilometrów. Żywią się nie tylko padliną, ale aktywnie polują np. na antylopy i zebry. Stadzie przewodzi zawsze samica.
Podobno, szczęki hieny są w stanie skruszyć nawet kości słonia.

WIELKA PIĄTKA
Autor: ola
Wielka piątka składa się ze słonia, bawoła, lwa, nosorożca i lamparta.
Nie chodzi tu do końca o wielkość zwierząt, ale o trudność jaką kiedyś myśliwi mieli w upolowaniu właśnie całej piątki. Podobno zwierzęta należące do wielkiej piątki potrafią być bardzo niebezpieczne i agresywne szczególnie kiedy są atakowane lub kiedy bronią swoich młodych.
Niestety nie tylko „myśliwi”, ale również Masajowie przyczynili się do zagłady nosorożców w Kenii. Jakiś czas temu w Kenii toczył się spór o ziemie. Był to spór między rządem a Masajami. Aby zyskać posłuch i spełnienie żądań Masajowie zabijali nosorożce. (BARDZO IRRACJONALNE I GŁUPIE PODEJŚCIE)
Nie wiem jak jest obecnie, ale w przeszłości, każdy masajski wojownik musiał zabić lwa co również znacznie przetrzebiło populację tych DUMNYCH i NIEZWYKŁYCH zwierząt.
I słonie C.D.
Autor: ola
Słonie – C.D.
Autor: ola
Podobno w Kenii w dalszym ciągu żyją słonie, które pamiętają jeszcze czasy „krwawych safari” i myśliwych wybijających co okazalsze osobniki.
Słoń jest w stanie zabić człowieka, ale kiedy to zrobi bardzo się wstydzi i przysypuje ciało człowieka patykami, tak aby zakryć swoje niechlubne „dzieło”.
Na szczęscie dziś nikt nie strzela do słoni, no może od czasu do czasu kłusownicy, ale z nimi walczy się coraz skuteczniej.
TAKIE WIELKIE, a pełne gracji
Autor: ola
Słonie afrykańskie są potężne. Osobniki męskie potrafią ważyć od 4 do 6 ton, jednak nie da się usłyszeć słonia kiedy przemierza sawannę. Słonie wyposażone są w swego rodzaju poduszeczki na stopach i kiedy wędrują i stawiają swoje ciężkie nogi nie robią przy tym żadnego hałasu, idą z wielką gracją.
Czerwone słonie z TSAVO
Autor: ola
Już przed wyjazdem do Afryki fascynowała mnie tzw. wielka piątka tj. słoń, bawół, lew, nosorożec i lampart. Niestety nie udało mi się spotkać nosorożca i lamparta stąd wiem, że muszę wrócić do Afryki i „odrobić zaległości”. Wielkie wrażenie wywarły na mnie „czerwone słonie z TSAVO EAST”, które obsypują się czerwono- rudą ziemią i cudnie komponują z otaczającą je przyrodą.
Tsavo West
Autor: ola
TSAVO zachodnie nie zauroczyło mnie tak bardzo jak inne parki kenijskie. Teren jest tam bardziej pagórkowaty, jest dużo krzewów i drzew stąd mało jest np. słoni.
Generalnie zwierząt jest o wiele mniej niż w innych parkach, stąd trzeba je wypatrywać. Najłatwiej spotkać żyrafę, antylopę, strusia. My próbowaliśmy dostrzec geparda, ale ukrył się w wysokiej trawie i tylko “obeszlismy się smakiem”
Tsavo zachodnie to również miejsce jednej z najpiękniejszych LODGE w jakich się zatrzymaliśmy, LODGE w skład której wchodzą bajkowe chatki na kurzych łapkach, niedaleko znajduje się wodopój, a zwierzęta chodzą tuż pod chatkami w których się mieszka.
Niesamowite miejsce, pyszne jedzenie, międzynarodowe towarzystwo i niesamowita bliskość zwierząt i przyrody. Do tego wszystkiego niesamowity lukus – PRZYNAJMNIEJ DLA MNIE 🙂
Mombasa
Autor: ola
Mombasa – drugie co do wielkości miasto w Kenii, tętniące życiem, pełne samochodów. To miejsce dwóch kultur i religii: chrześcijaństwa i muzułmanizmu. Mieszkają tu bogaci i cała masa biednych ludzi. Na przedmieściach blacha falista – symbol dzielnicy nędzy i SLUMSÓW. W oknach kraty, wszędzie wszechobecny plastik, który robi furorę, szczególnie żółte pojemniki na wodę. Bogaci mieszkają bliżej wybrzeża, oddzielają się murami od „reszty świata”, chronią ich różne firmy ochroniarskie. Ponoć im więcej firm ochroniarskich tym ktoś bogatszy.
Podobno w Kenii nie ma głodu, choć owszem jest bieda, ale największym problemem jest AIDS. Średnia żywotność w Kenii to 48 lat kobiety i 49 lat mężczyźni, ludzie żyją chwilą, nie myślą co będzie jutro. 42% ludności stanowią dzieci do 14 lat.
KENYA = ZWIERZĘTA
Autor: ola
Kenia to zwierzęta, mnóstwo zwierząt, są miejsca takie jak MASAJMARA, AMBOSELI lub TSAVO EAST, gdzie zwierząt jest niesamowicie dużo, nie trzeba ich wypatrywać gdyż są dookoła ciebie, nie zwracają na ciebie uwagi, po prostu pasą się, wylegują, patrzą gdzieś na horyzont bezkresnej sawanny.
A jeszcze niedawno toczył się spór Masajów z rządem. SPÓR O ZIEMIĘ. Ci pierwsi w akcie desperacji i swego rodzaju zemsty zabijali to czym obdarzała ich sawanna mordując nosorożce i lwy, i tak dziś spotkanie nosorożca nie jest łatwe. Na szczęście czyni się wszystko, aby odbudować populację nosorożców, monitoruje się lwy i walczy z kłusownictwem.
Słów kilka na temat Masajów
Autor: ola
Masajowie witają podróżnych tańcem i śpiewem, potrafią bardzo wysoko, wręcz na prostych nogach podskakiwać w górę. Są bardzo smukli przez co wydają się niesamowicie wysocy. Pokazują turystom jak rozpalić ogień, mówią o różnych ciekawych ziołach jakich używają. Mają zioła na malarię, potencję oraz takie, które odchudza masajskie kobiety w czasie ciąży, tak aby łatwo urodziły dzieci, gdzieś tam w KRALU na środku sawanny. Masajowie pozwolili nam na wejście do chaty zbudowanej z krowiego łajna. Mogliśmy usiąść na ich „łóżku” i przyjrzeć się jak mieszkają. I tu warto wspomnieć BIAŁĄ MASAJKĘ, która wytrzymała kilka lat wśród MASAJÓW, w malutkiej chacie z bardzo ostrym, gryzącym dymem.
